DrHornet to pseudonim używany przeze mnie podczas lotów FPV. Nazywam się Piotr Kleczyński i od kilkunastu lat zajmuje się bezzałogowymi statkami powietrznymi. Jestem inżynierem elektronikiem i zawodowo projektuję urządzenia elektroniczne i systemy wbudowane. Specjalizuję się w wielowirnikowych platformach latających.
Cel serwisu
DRONY.pl mają ułatwić rozpoczęcia przygody osobom, które nigdy wcześniej nie latały dronami. Mam nadzieję, że dzięki zawartym tu informacjom wejdziesz krok po kroku w tę fascynującą dziedzinę techniki, zostaniesz pilotem BSP i zaczniesz bezpiecznie zdobywać błękit nieba.
DRONY.pl to wizytówka, dzięki której nie muszę rozdawać papierowych ;-). Domena potwierdza, że jestem prekursorem tworzącym branżę BSP w Polsce. Domena została zarejestrowana w dniu 27 maja 2010! Słowo DRONY nie było wtedy jeszcze powszechnie używane…
Moje dokonania
Krótki przegląd moich wybranych dokonań w zakresie bezzałogowych statków powietrznych:
- Od października 2022 roku pełnię funkcji Przewodniczącego Komitetu Technicznego Jednostki Certyfikującej w Instytucie Lotnictwa sieci Łukasiewicz.
- Na przełomie 2021/22 kierowałem zespołem ekspertów współtworząc analizy w zakresie rynku szkoleń BSP dla Sektorowej Rady Przemysłu Lotniczo – Kosmicznego.
- W 2021 roku wspierałem merytorycznie zespół ekspertów, który opracował trzy wzorcowe kwalifikacje rynkowe związane z rynkiem szkoleń BSP w ramach projektu „Inkubator Kwalifikacji” dla Instytutu Badań Edukacyjnych.
- Od października 2019 roku, jako ekspert merytoryczny, wspieram Polskie Centrum Akredytacji w procesie certyfikacji laboratoriów, które chcą rozszerzyć swoją działalność o BSP.
- W latach 2016 – 2019 pełniłem funkcję Egzaminatora Lotniczej Komisji Egzaminacyjnej i byłem odpowiedzialny za teoretyczne i praktyczne egzaminy państwowe w zakresie świadectw kwalifikacji UAVO.
- W 2016 roku jako pilot doświadczalny uczestniczyłem w próbach poligonowych mających na celu przygotowanie służb państwowych do antydronowej ochrony Szczytu NATO w Warszawie i Światowych Dni Młodzieży w Krakowie.
- Na przełomie 2015 i 2016 roku z pomocą mojego przyjaciela Krzysztofa Klimczaka stworzyłem TestNaDrony.pl. Jest to autorski system szkolenia i egzaminowania pilotów BSP w trybie on-line. Pozwala prowadzić szkolenia i egzaminy on-line w zakresie wymaganym przez ULC, a także generować dokumentację procesu szkolenia i egzaminowania. Jestem autorem zawartości merytorycznej w zakresie treści: szkoleń dla pilotów BSP, testów walidacyjnych oraz egzaminacyjnych.
- W 2014 roku byłem jednym z założycieli pierwszego w Polsce stowarzyszenia integrującego branżę bezzałogowych systemów latających. Od 2021 roku pełnię funkcję Prezesa Zarządu SBSL.
- W latach 2012 – 2019 roku współpracując z Urzędem Lotnictwa Cywilnego, konsultowałem przepisy w zakresie BSP a także opracowałem wzorcowy program szkolenia pilotów BSP, używany przez ośrodki szkolące.
- Od 2009 roku opracowuje elementy mechaniczne, sterowniki silników BLDC, komputery pokładowe oraz oprogramowanie autopilota do wielowirnikowców Hornet.
Pracowałem dla: Urzędu Lotnictwa Cywilnego, Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej, THALES Polska sp. z o.o., JSW Innowacje S.A., Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń S.A., Politechniki Warszawskiej, Wojskowej Akademii Technicznej, Państwowej Straży Pożarnej, Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych, Wojskowego Instytutu Techniki Uzbrojenia, Wojskowych Zakładów Elektronicznych, COMARCH, ORANGE i innych.
Trochę retrospekcji
W latach 2009-2014 kierowałem zespołem wyśmienitych polskich inżynierów. Prace B+R finansowałem ze środków własnych. Zespół RCConcept TEAM, bo o nim mowa, opracował poszczególne elementy wielowirnikowców Hornet – sterowniki silników BLDC, komputery pokładowe, autopiloty, ramy oraz oprogramowanie.
Doświadczenie, które zdobyłem w zakresie bezzałogowych wielowirnikowców jest unikalne i bardzo szerokie. Nie jestem jednym w wielu „składaczy” dronów, tylko konstruktorem platform latających Hornet, który buduje je od podstaw, na bazie własnych modułów elektronicznych i autorskiego oprogramowania.
Podczas jednego ze scrum meetingów rozważaliśmy różne koncepcje a w podsumowaniu padło stwierdzenie: „tricopter będzie najtrudniejszy w sterowaniu, ponieważ na ogonie pojawi się dodatnie sprzężenie zwrotne”. Moje inżynierskie ucho wychwyciło to zdanie a techniczna intuicja kazała zadać pytanie: „Czy jeśli zaczniemy pracę od tricoptera to każdy następny zrobimy szybciej?”. Odpowiedź mojego zespołu brzmiała: „TAK”. Nie potrzebowałem więcej do podjęcia decyzji. Rozpoczęliśmy pracę nad tricopterem Hornet Y3. Projekt rozpoczął się pod koniec 2009 a na początku 2010 roku latały już w Polsce pierwsze tricoptery.
Po ulotnieniu Y3 kolejne konstrukcje były łatwe do zrobienia i tak powstały Hornety w układzie X4, X8, S6, Y6. Na tamte czasy były to konstrukcje nad wyraz nowoczesne a może lepiej innowacyjne, choć nie lubię tego słowa – jest nadużywane i stosowane niezgodnie z jego znaczeniem semantycznym. Jak to w życiu bywa różne sytuacje spowodowały, że nie udało mi się zająć pozycji takiej jak DJI, chociaż miałem takie plany ;-).
W trakcie prac nad projektem Hornet opracowaliśmy własne komputery pokładowe – od początku wyposażone w 32-bitowe procesy ARM. W 2009 roku standardem były 8-bitowe procesory ATMEGA ;-). Wyprzedziliśmy rynek o kilka lat… Oprogramowanie naszych komputerów pokładowych jest oparte o system czasu rzeczywistego FreeRTOS, który gwarantuje optymalną pracę poszczególnych wątków. Komputery pokładowe nazywamy obecnie hornetBRAIN.
Opracowaliśmy również sterowniki silników BLDC, potoczenie zwane regulatorami obrotów ESC. Były to pierwsze na świecie zespolone sterowniki silników o zoptymalizowanej ścieżce prądowej. Tu znów wyprzedziliśmy rynek o kilka lat… To od tych sterowników, w dużej mierze, zależy niezawodność oraz długość lotu wielowirnikowców. Jest to często niedoceniany komponent, który dla nas jest kluczowym elementem systemu. Nazywamy go obecnie hornetHEART.
Ostatnim elementem jest oprogramowanie wbudowane hornetPILOT, realizujące funkcję autopilota, bez którego Hornet nie mógłby latać automatycznie. Jest to całkowiecie polskie oprogramowanie, które może być dowolnie modyfikowane, a firmy i instytucje na mocy umów licencyjnych mogą mieć wgląd w kod źródłowy, co jest gwarancją przejrzystości oprogramowania.
Zapraszam do kontaktu,
Piotr Kleczyński